Witajcie!
Tytuł posta wyjątkowo długi ponieważ nie mam pomysłu jak w skrócie opisać to, co znalazło się na talerzu. Samo gotowane jabłko? Nuda. W ten piątek w końcu spałam do której chciałam. Poza tym wstałam bez pomocy mojego przyjaciela budzika, który każdego ranka doprowadza mnie do szału. Od samego rana miałam co robić- sprzątanie, małe zakupy, gotowanie. Po wczorajszym lenistwie należało mi się trochę wysiłku, by ogarnąć swoje cztery kąty.
Swoją drogą zrobienie w spokoju zakupów w okresie świątecznym graniczy z cudem. O ile kocham ryby, tak karpia nie mogę przełknąć. Teraz jak na złość wszędzie w sprzedaży te oto ryby i wszędzie unosi się ich okropny smród! Najbardziej śmieszą mnie sytuacje, gdy jestem na zakupach w większym sklepie a ludzie mają owe karpie w wózkach na zakupy. Nie muszę chyba mówić, że widok jeszcze żywego karpia w reklamówce, który rzuca się po całym wózku jest co najmniej komiczny.
Pomysł na dzisiejsze śniadanie powstał zupełnie przypadkiem. Miałam niecałe pół woreczka kaszy gryczanej, która leżała sobie już ponad 2 tygodnie i czekała na wykorzystanie. Miałam ją wyrzucić, bo mijały dni a pomysłu na śniadanie z kaszą brak. Ale stop, przecież ja nie wyrzucam jedzenia. Jabłko też już nie było pierwszej świeżości, więc działamy. Będzie smakować albo nie będzie, raz kozie śmierć. Ale to nie mogło mi nie smakować, ponieważ kocham jabłka, kocham cynamon i kocham kaszę. To co powstało przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Dawno nie jadłam tak dobrego śniadania, naprawdę. Kolejny raz potwierdza się, że to co powstaje przypadkowo, smakuje najlepiej.
Składniki:
Jabłko
Cynamon
Ok. 40 g kaszy gryczanej
30 ml mleka
Miód
Sól
Jagody (u mnie ze słoiczka)
Orzechy włoskie
Łyżeczka granoli
Żurawina
Listki mięty do dekoracji
Parę malin
Kiwi
Mandarynka
Jabłko dokładnie myjemy i wykrawamy starannie gniazdo nasienne tak, by powstała dosyć duża dziura.Uwaga: nie można uszkodzić spodu jabłka. Nastawiamy wodę w garnku, dodajemy cynamon i gotujemy w niej nasze jabłko, aż zmięknie(około 10 minut). Po tym czasie wyciągamy jabłko na talerzyk. Łyżeczką wybieramy resztę miąższu ze środka(nie wyrzucamy go), uważając by nie uszkodzić skórki jabłka. Kaszę gotujemy w niedużej ilości osolonej wody. Gdy będzie już gotowa, dodajemy miód i czekamy chwilę, aż ostygnie. Kaszę miksujemy na gładki krem z miąższem jabłka i odrobią mleka. Nadziewamy naszym puddingiem jabłko. Na wierzchu kładziemy jagody, orzechy włoskie, granolę, żurawinę, maliny i miętę. Całość posypujemy dodatkowo cynamonem i polewamy miodem. Ja podałam z mandarynką i kiwi.
Wartość odżywcza: 390 kalorii, 9 g tłuszczu, 74,5 g węgli, 9 g białka
Wygląda apetycznie ;-)
OdpowiedzUsuń