Cześć misiaczki!
Ostatnie poranki uniemożliwiły mi pisanie na blogu gdyż nie mogłam się przestawić na tak wczesne wstawanie. Dziś jednak nadeszła długo wyczekiwana sobota więc nie muszę wywracać z samego rana domu do góry nogami. Mimo wszystko muszę okroić mój czas spędzany przed komputerem, ponieważ zbliża się sesja, więc nawet taki leń jak ja musi wziąć się do pracy. Chyba jestem typem człowieka, który nie potrafi się uczyć systematycznie. Gdyby tak było, nie stawałabym teraz na rzęsach by wszystko ogarnąć. Wam pozostaje jedynie trzymanie kciuków, by jakoś to było ;)
Dziś na śniadanie gotowany, kakaowy twarożek z malinami, kiwi i granolą. Smakuje jak sernik, chociaż nie wiem czy nazwanie go tak nie jest profanacją. Jest to ogromna dawka białka, także uczucie sytości pozostanie na parę dobrych godzin.
Składniki:
200 g twarogu
Małe jajko
Łyżeczka kakao
Słodzidło (u mnie 3 pastylki słodzika)
2 łyżki budyniu czekoladowego bez cukru
Szczypta soli
70 mleka
Maliny
Kiwi
Granola
Wiórki kokosowe
Listki świeżej mięty
Twaróg gnieciemy dokładnie widelcem. Można również użyć blendera. Dodajemy jajko i mieszamy. Przekładamy twaróg do rondelka, dodajemy słodzidło, szczyptę soli, kakao i gotujemy na małym ogniu. Budyń mieszamy z mlekiem, aż nie będzie grudek. Po 5 minutach gotowania do twarogu dodajemy mleko z budyniem i energicznie mieszamy. Gotujemy jeszcze chwilkę. Twaróg studzimy, po czym podajemy z owocami i granolą. Całość posypałam wiórkami kokosowymi i dodałam parę listków świeżej mięty.
Smacznego!