Witajcie w tą lepszą połowę dnia.
Dziś na śniadanie serek wiejski, prosto i szybko. Nikt przecież nie powiedział, że musi on być nudny. Sama nie lubię serka wiejskiego z warzywami, nie pytajcie dlaczego, po prostu. Jedynym tolerowanym wieśniakiem jeżeli chodzi o wytrawną wersję jest ze szczypiorkiem. Nigdy nie zrozumiem, jak można go łączyć np. z pomidorem. Pomyśleć, że sama kiedyś praktycznie codziennie jadłam go... z ogórkiem kiszonym.
Do wiejskiego z owocami też musiałam się przełamać, bo nie będę ściemniać ale smakuje mi on najbardziej solo. Do tego najlepiej, by nie miał w sobie praktycznie w ogóle śmietanki a same grudki. Wtedy jestem w niebie.
Dzisiaj ciężko było mi wstać z łóżka, szczególnie, że od rana lał deszcz i dzień zaczynałam matematyką. Dlatego postawiłam na coś szybkiego. Wszystko po to, by chociaż minutę dłużej pospać. Wybór był prosty, gdyż nie mam dużego asortymentu jeżeli chodzi o nabiał. No, przynajmniej na chwilę obecną, gdy w lodówce 3/4 miejsca zajmują słoiki.
Składniki:
150 g serka wiejskiego lekkiego
Garstka granoli
Garść malin
Mandarynka
Kiwi
Łyżeczka masła orzechowego
Łyżka bakalii
Wiórki kokosowe
Parę listków mięty
Parę listków mięty
Serek przekładamy do jakieś miseczki lub na talerzyk, owoce kroimy w kostkę (pomijając maliny), po czym układamy je na serku. Na środku kładziemy łyżeczkę masła orzechowego, posypujemy bakaliami.
Wartość odżywcza: 395 kalorii, 16 g tłuszczu, 43 g węgli, 22 g białka
0 komentarze:
Prześlij komentarz