Nie wiem czy tylko ja tak mam, że gdy nie wiem co zjeść na śniadanie to zaczynam się denerwować. Zazwyczaj wtedy w akcie desperacji eksperymentuje, na szczęście zazwyczaj te eksperymenty są bardzo udane i chętnie do nich wracam, modyfikując je. Dzisiejszy przepis jest właśnie tego efektem.
Nie mogę się doczekać dnia jutrzejszego. Od jutra wszystko się zmieni, na lepsze rzecz jasna.
Składniki:
3 łyżki kaszy jeczmiennej
łyżka jogurtu naturalnego
3 łyżeczki serka wiejskiego(bez śmietanki)
Sól
Slodzidlo
kurkuma
rabarbar
Miód
Dowolne owoce i bakalie
Kaszę jeczmienna gotujemy w osolonej wodzie ze szczypta kurkumy. Kawałek rabarbaru odbieramy, kroimy na małe kawałeczki, zalewamy wodą i gotujemy z dowolnym slodzidłem, aż rabarbar się rozpadnie i cala woda wyparuje. Gdy kasza się ugotuje, kladziemy ja na sitko i pozbywamy się wody. Jeszcze ciepłą kaszę mieszamy z granulkami serka i łyżką jogurtu. Wykładamy na talerz, na wierzchu kładziemy nasz rabarbarowy mus i polewamy miodem. Podajemy z ulubionymi owocami i bakaliami.
Wczoraj pierwszy raz w życiu jadlam rabarbar.
Ja się denerwuję tylko wtedy, gdy mam ochotę na coś, czego akurat nie ma w lodówce. Ale improwizuję zawsze bo uwielbiam odkrywać nowe smaki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz z rabarbarem? Lepiej późno niż wcale :D
Mam to samo, ale najgorzej jak nie mam żadnych owocow w domu. Wtedy już nie ma zmiłuj, trzeba iść do sklepu, bo moje śniadanie musi być kolorowe :D
UsuńWiem wiem, aż wstyd przyznać że to pierwszy raz. Chociaz moja mama wmawia mi że piłam kompot robiony przez nią właśnie z rabarbaru, ale mi się nie przypomina :D
Pysznie *.*
OdpowiedzUsuń