witam!
Coraz bardziej lubię moje poranki, kiedy mogę iść na silownie. Ból mięśni ogromny, zmęczenie również daje się we znaki ale satysfakcja że w końcu ruszyło się tylek przeogromna. Musiałam zwiększyć trochę ilość spożywanych kalorii, ale wyjdzie mi to na dobre. Przecież z czegoś te mięśnie muszą być budowane. Wiem, że przede mną długa i trudna droga, ale myślę że dam sobie radę :) Wszystkim którzy tak jak ja na początku bali się iść na silownie bo będzie ktoś krzywo patrzeć czy cos, zapewniam że nie ma czego. Z każdym dniem uczucie się czegoś nowego i stawianie poprzeczkę wyżej. Mi się podoba!
Dzis na śniadanie owsianka pieczona. W końcu mi się udało ja zrobić! Wcześniej próby przyrządzenia nie kończyły się tak jak bym chciała. Piekłam ją wczoraj, przez noc stała sobie w piekarniku i czekała na zjedzenie :D
Składniki:
(2 porcje, keksowka)
8 łyżek płatków owsianych
2 łyżki otrębów
Duże jajko
Łyżka jogurtu naturalnego
100 ml mleka
30 ml wody
30 ml wody
Łyżeczka proszku do pieczenia
Slodzidło
Rabarbar
Szczypta soli
Cynamon
Odrobina masła
Żurawina suszona
Dowolne owoce do podania
Otręby i płatki łączymy z zoltkiem, slodzidłem, cynamonem, proszkiem do pieczenia, zurawina, pokrojonym rabarbarem, mlekiem, wodą i jogurtem. Piekarnik nastawiamy do 180 stopnii. Keksowkę wykładamy papierem do pieczenia, który lekko smarujemy masłem. Białko ubijamy ze szczypta soli na sztywną pianę, po czym łączymy z resztą skladnikow. Wykładamy masą keksowkę i pieczemy około 30 minut na termoobiegu. Zostawiamy przez noc w piekarniku by wystygła. W połowie pieczenia można położyć cienkie plasterki jabłka na wierzch.
Też zazwyczaj zaczynam przygotowywać śniadanie wieczorem - rano prawie od razu można zabierać się do jedzenia! ;)
OdpowiedzUsuńMi się to zdarza bardzo rzadko z tego względu, że wolę spędzać czas w kuchni rano, wieczorem jakoś brak mi sił. Ale muszę się trochę przestawić :) Poza tym niestety są rzeczy które można zrobić tylko prosto przed z jedzeniem :(
UsuńSmaczne ;-)
OdpowiedzUsuńpycha :)
OdpowiedzUsuń