Dzień dobry!
To znaczy dla kogo dobry to dobry. Egzamin teoretyczny juz za mną, sa bardzo małe szanse że go zdam. Pytania z dupy wzięte, odpowiedzi jeszcze gorsze. Nie wiem na cholerę mi były 4 lata nauki rzeczy które mnie nie interesują, nic a nic. Jutro praktyka wiec może być tylko jeszcze gorzej. Nie lubię się za to, że często myślę tak pesymistycznie, ale kiedy jestem pewna że coś zawaliłam to po co nastawiać się na to, że będzie dobrze skoro nie będzie. Brrr, to tego ta pogoda. Dzis będę narzekać, wiec mam nadzieję że po powrocie z siłowni zastanę duże opakowanie lodów na poprawę nastroju. To jest podejście typowej smutnej grubaski! :D
W kuchni rano spędziłam ponad godzinę. Miałam problem z patelnią, którą w którejś poprzedniej notce tak chwaliłam. Jestem tak zawiedziona, że oddam ją chyba komuś za darmo. Jakbym chciała mieć przy sobie mojego kochanego tefala! Ceramiczne patelnie zdecydowanie nie na moje nerwy. Tak czy siak, zacisnęłam zęby i dałam rade(ledwo bo ledwo) usmażyć naleśniki. Ale nie takie zwykłe! Zdecydowanie najlepsze nalesniki jakie jadłam! I do tego najsmaczniejszy twarożek, pełen białka! Kremowy jak śmietana dzięki serkowi wiejskiemu. Nie mogłam się powstrzymać i czekając na nalesniki cały czas go podjadałam łyżeczka :D
Wypróbujcie i sami się przekonajcie, zdecydowanie można zjeść sam taki twarożek, na przykład na kolacje bo ma dużo białka.
Składniki:
(3 naleśniki)
3 łyżki kaszy jaglanej
100 ml mleka
Pół łyżki mąki pelnoziarnistej
Pół łyżki mąki ziemniaczanej
Małe jajko
Szczypta soli
Mak(można pominąć)
Olej do posmarowania patelni
50 g twarogu
100 g serka wiejskiego
Pół małego banana
Truskawki
Kaszę jaglaną płuczemy, następnie gotujemy w wodzie ze szczyptą soli. Gdy jest gotowa odcedzamy ją od wody najbardziej jak to możliwe. Gdy wystygnie umieszczamy ją w misie blendera i miksujemy z mąkami, mlekiem, jajkiem i makiem. Masa musi być jak na zwykłe naleśniki, jeśli jest za bardzo płynna trzeba dodać więcej mąki. Odstawiamy na 10 minut do lodówki.
W tym czasie miksujemy twaróg z serkiem wiejskim I bananem przez około 2 minuty. Jeżeli lubimy bardzo słodkie można posłodzić, ale uwaga bo banan jest bardzo słodki. Truskawki ugniatamy aż powstanie mus. Patelnię delikatnie natłuszczamy i smażymy cienkie naleśniki, około 1 minutę z każdej strony. Podajemy z twarożkiem i musem z truskawek. U mnie dodatkowo zagościło jablko i pokrojone truskawki.
Wartość energetyczna(3 naleśniki i dodatki widoczne na zdjęciach)
480 kalorii, 9,5 g tluszczu, 69 g węgli, 31 g białka
0 komentarze:
Prześlij komentarz