Cześć kochani!
Dziś w bardzo szybkim skrócie, bo Walentynki rządzą się swoimi prawami. Mi to święto specjalnie nie przeszkadza, ale wszechobecny nadmiar serduszek i znienawidzonego przeze mnie koloru czerwonego trochę mnie denerwuje.
Dzisiejsze śniadanie typowo niedzielne. Nic tak nie pomaga rano jak jajecznica szczególnie, gdy poprzedni wieczór trochę człowiekowi zakręcił w głowie. U mnie dziś smażona na łyżeczce masła z porem, camembertem, pietruszką i czerwoną papryką, przyprawiona solą i pieprzem. Podane na pieczywie pełnoziarnistym z ulubionej piekarni. Przepisu nie będę dziś zamieszczać, bo chyba każdy potrafi usmażyć jajecznicę. Chyba .. :D
0 komentarze:
Prześlij komentarz